Rozmowa z szefem działu IT Insur Invest Tomaszem Fabiszewskim
Rozmowa z szefem działu IT Insur Invest Tomaszem Fabiszewskim
Dzisiaj w cyklu #PoznajCentralęInsura rozmawiamy z szefem działu IT Tomaszem Fabiszewskim - pasjonatem nowych technologii. Po godzinach pracy lubi mocne brzmienia w słuchawkach, koncerty na żywo lub wciągające seriale. Zapraszamy do czytania.
Z Multiagencją Insur Invest współpracujesz już od 4 lat. Przewodzisz zespołowi programistów, administratorów sieci i systemów. Powiedz mi coś więcej o zadaniach jakie wykonujesz na co dzień dla firmy?
– Najważniejszym moim zadaniem w Multiagencji Insur Invest jest przede wszystkim wsparcie partnerów franczyzowych, dlatego pomagam im w zakresie obsługi naszego wewnętrznego systemu CRM oraz porównywarki ubezpieczeń. Wraz z zespołem programistów zajmuję się też utrzymaniem i rozwojem tych produktów. Prowadzę także szkolenia wdrożeniowe dla nowych Partnerów dotyczące wykorzystania wyżej wymienionych narzędzi, kwestii cyberbezpieczeństwa oraz ochrony danych osobowych.
Co sprawia Ci największą satysfakcję w pracy dla Multiagencji Insur Invest, a co jest największą bolączką?
– Fajne jest to, że podczas pracy nad naszymi systemami informatycznymi cały czas uczę się czegoś nowego. Tworzymy zgrany zespół i tak naprawdę każdy z nas czerpie od siebie pomysły i wiedzę.
Jeżeli chodzi o wyzwania – czy jak to określiłeś “bolączki” – dużym wyzwaniem jest dla mnie przekazywanie wiedzy informatycznej w sposób zrozumiały dla laików. Wydaje mi się, że z tym problemem mierzy się większość ludzi z branży IT. Dlatego mam poczucie ogromnej satysfakcji, gdy Partner jest w stanie zrozumieć przekazywane mu uwagi i z powodzeniem rozwiązujemy wspólnie problem.
Słyszałem też, że jesteś pasjonatem rozwiązań technologicznych firmy Google. Mógłbyś rozwinąć ten temat?
– Jestem fanem firmy z nadgryzionym jabłkiem w logo, natomiast usługi Google takie jak Workspace czy Cloud Platform znacząco ułatwiają pracę z zachowaniem bardzo wysokiego poziomu bezpieczeństwa. Dodatkowo pracując w dużych zespołach, dzięki tym usługom praca staje się bardzo wydajna. Zresztą z tych narzędzi korzystam też w prowadzeniu własnej działalności a nawet w życiu prywatnym – współdzielenie albumów zdjęć i filmów rodzinnych, planując wyjazdy na wakacje, imprezy okolicznościowe, większe wydatki, wszelkiego rodzaju korespondencję czy nawet zwykłe zakupy w sklepie.
Ewolucja nowoczesnych technologii wymusza na mnie ciągłe dokształcanie się, ale z wielką przyjemnością uczestniczę w szkoleniach online oraz chętnie korzystam z zaproszeń Google i firm współpracujących na organizowane przez nich szkolenia stacjonarne.
Jesteś informatykiem więc ciekawi mnie jeszcze jedno – praca zdalna czy stacjonarna?
– Zdecydowanie praca stacjonarna, bardzo cenię sobie bezpośrednie kontakty z ludźmi pracującymi w Centrali Insur Invest. Potrzebne nam są relacje twarzą w twarz, osobiście, a nie online. Nawet pomimo zdarzających się nieporozumień (jak to w pracy bywa), przyjeżdżając codziennie do biura czuję się zdecydowanie lepiej psychicznie i fizycznie spotykając się bezpośrednio z współpracownikami.
A co robisz po pracy?
– Bardzo szanuję takie powiedzenie „work-life balance”. Staram się oddzielać pracę od życia prywatnego, chociaż nie zawsze to się udaje. Jest to jednak moim zdaniem bardzo zdrowe.
Główną moją pasją poza IT jest muzyka. Są to głównie bardzo ciężkie brzmienia, a moje ulubione zespoły to na pewno Slayer czy King Diamond – na całą listę zabrakłoby tu miejsca (tak jak zaczyna mi w domu brakować miejsca na płyty CD, które kolekcjonuję od wielu lat). Często wyjeżdżam też na koncerty. Mam wiele zaprzyjaźnionych zespołów zarówno z naszego kraju jak i spoza, które czasami nawet same zapraszają mnie na swoje koncerty. Są to najczęściej małe koncerty, kameralne, ale mają swój wyjątkowy klimat. Koncerty to też fajne miejsce na zawieranie nowych znajomości i przyjaźni a także oderwanie się od codziennego życia.
rozmawiał Damian Stawski
Pasją Tomasza Fabiszewskiego są ciężkie brzmienia i koncerty. Zobaczcie poniżej!